wtorek, 5 marca 2013

Rozdział 2



Podłączyłam telefon do wieży i puściłam muzykę. Ruszając biodrami w rytm I'm Gonna Be śpiewane przez The Proclaimers ogarnęłam pokój i usiadłam przy biurku uruchamiając laptopa. Od razu wyświetliła mi się strona znanego portalu społecznościowego. Zalogowałam się i sprawdziłam wiadomości.

Od: Zuza
Temat: brak tematu
Treść: gdzie cie znowu wcielo
mowilam zebys czekala po szkole na mnie
kup sobie zegarek
i przy okazji mi kup fajki bo sie skonczyly
badz dzisiaj tam gdzie zawsze o 18
i kup te cholerne fajki!


Zuzka była moją jedyną polską koleżanką w szkole. Miała falowane rude włosy, które zawsze pachniały brzoskwiniami, malowała się mocno czerwoną szminką i jej poczucie humoru rozbawiało mnie nawet gdy miałam zły dzień. I najważniejsze co - bez względu na wszystko była sobą. Zabrałam się za pisanie odpowiedzi.

Od: Alex
Temat: brak tematu
Treść: Nigdzie. Po prostu złapałam wcześniejszy autobus, bo musiałam z mamą pogadać. Zapomniałam ci powiedzieć; jest wycieczka i chcę jechać, więc trzeba być dobrą córcią.
Mam zegarek, ale go nie nosze. Nie lubię go! Ale fajki kupie... jak tylko mi sprzedadzą. i okay będę. Przynieś gitarę, mam ochotę pośpiewać. Buziaki xxx


Kliknęłam 'wyślij' i napisałam jeszcze do Grace, że jakby co o jestem u niej, jakby się koś pytał. Nie minęła minuta, a już przyszła odpowiedź.

Od: Grace
Temat: Spadaj!
Treść: Znowu mam cię kryć?! Cholera, dziewczyno, co ty znowu kombinujesz? Ostatni raz. na serio.
Grace to moja dobra znajoma ze szkoły. Jest poważna i chyba wszystkie swoje gorące uczucia przelewała na piercing, bo nigdy nie dawała się namówić na randkę, ale kolczykowania nigdy nie odmawiała. Chłopcy za nią szaleli - jej czarne włosy i duże, zielone oczy czarowały większość z nich. Jej nie dało się nie lubić. Często zazdrościłam jej posiadania tylu adoratorów, zawsze to ona była tą 'ładną' z naszej dwójki, ale przyzwyczaiłam się do tego.

Od: Alex
Temat: Też Cię kocham ;D
Treść: Nic nie kombinuje. Chce tylko uniknąć konfrontacji z ojcem. Dziękujęęę! xxx

Wysłałam wiadomość i wylogowałam się z serwisu. Zamknęłam laptopa, chwyciłam plecak i spakowałam do środka portfel, telefon, kilka książek i zeszyt z nutami. Odłączyłam jeszcze telefon od wieży, a podłączyłam do niego słuchawki. Włączyłam piosenkę Room 94 - Tonight i wyszłam z pokoju.
- Idę mamuś! Będę na czas - krzyknęłam do mamy podnosząc stojak na parasole. Złapałam kluczyki w wyszłam z domu.


___________________________________________________________________

Przepraszam, że akcja tak powoli się rozwija, ale obiecuje - dalej nie będzie tak  nudno :)

Dziękuję za wszystkie komentarze, bardzo dużo dla mnie znaczą! Kocham Was:*

PS: jeśli chcesz być powiadamiana o nowych rozdziałach wystarczy napisać w komentarzu swój Twitter lub napisać do mnie na Twitterze (@IntrygantkaBlog)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz